Jedną z rzeczy, które musicie o mnie wiedzieć, to to iż jestem wariatką na punkcie róży do policzków i szminek ( o czym będzie szerzej w kolejnych postach):-) Nie potrafię się powstrzymać przed zakupem kolejnego opakowania tego cudeńka do twarzy, które sprawia, że wyglądamy na wypoczęte, zdrowe i piękne. Lubię czasami kupować dosyć niepopularne kolory, na które pewnie większość z Was nie skusiłaby się. Poniżej przedstawiam Wam moje małe "różowe" zbiory. Jeśli będziecie chciały abym zrobiła recenzję jakiegoś różu, to śmiało piszcie w komentarzach.
Pozdrawiam i do następnego wpisu!
 |
Od góry: Essence Cute as Hell, Inglot róż w kremie ( odcień 80), N.Y.C Blushable Creme Stick ( Pink Flash i Wild Berry), Inglot Ultradelikatny róż ( odcień 92), Maybelline Bouncy Blush ( odcień 50 Plum wine - nie jest to wcale ten odcień, który sugerowałaby nazwa), Wibo ( numer się starł), Essennce silky touch blush ( odcień 20 babydoll), Bell, Pocket 2Skin pressed rouge ( odcień 051), Bourjois ( odcień 34 Rose D'or) |
 |
Od lewej: Elf - Contouring Blush & Bronzing Powder,Elf Blush ( Candid Coral), Avon true color ( soft plum), Essence Vampire's Love, Pupa ( niestety nie jestem w stanie podać nazwy odcienia ponieważ róż mi spadł na podłogę, musiałam go reanimować przy pomocy metody alkoholowej) oraz przełożyć do innego opakowania, a oryginalne pudełko wyrzuciłam), Sleek Berry Collection ( odcień Fenberry), Sleek ( Aruba), Benefit - Coralista ( prawdopodobnie podróbka), Catrice Defining Duo Blush ( 050 Apricot Smoothie), TheBalm ( Down Boy) |
 |
2 wkłady ( od lewej): Inglot ( odcień prawdopodobnie 84), Sleek ( Rose Gold) |
 |
Od lewej: Essence silky touch blush, Bell Pocket 2Skin pressed rouge, Bourjois |
 |
Od lewej: Inglot ( odcień 92), Maybelline Bouncy Blush, Wibo |
 |
Od lewej: Essence Cute As Hell, Inglot róż w kremie, N.Y.C. ( Pink Flash oraz Wild Berry) |
 |
Od lewej: Elf Contouring Blush & Bronzing Powder, Elf blush, Essence Vampire's Love, Pupa |
 |
Od lewej: Avon true color, Benefit Coralista, TheBalm, |
 |
Od góry: Sleek ( Aruba), Sleek ( Fenberry), Catrice |
 |
Od lewej: Inglot ( wkład), Sleek ( Rose Gold) |
Łał, ja chcę zobaczyć Coralistę na Twych licach :D
OdpowiedzUsuńI ten Balmowy też mi się bardzo podoba :)
PS. Wyłącz proszę weryfikację obrazkową przy komentarzach :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoralista widnieje na moich policzkach na zdjęciu, które znajduje się na górze bloga :-)
UsuńZaraz to wyłączę.
Jejku, ileż Ty tego masz! Szaleństwo :D
OdpowiedzUsuńNo wiem właśnie, że szaleństwo i mam zupełnego bana na zakupy :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zobaczyłam Twój podpis na wątku sleekowym :D.
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo proszę o recenzję różu ze sleeka - Aruba :D Jestem ciekawa, jak taki kolor się sprawuje i czy pasuje do jasnej cery? (w teorii jestem jesienią - brązowe włosy, zielone oczy i piegi na nosie; rozmyślam czy taki róż by mi pasował). Chciałabym spróbować jakieś odważniejsze kolorki ze sleeka, rozmyślam też nad Santorini i Scandalous. A może, jako że jak widzę jesteś niezłą ekspertką od róży, masz jakieś pomysły na to, co by mi mogło pasować? ;>
Sorki za moje wywody xd
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia w prowadzeniu bloga :D
Na pewno zrobię recenzję różu Aruba :-) Myślę, że ten kolor będzie odpowiedni dla Twojej karnacji. Jedyne o czym musisz pamiętać przy aplikacji tak mocnego koloru - umiar w jego nakładaniu. Lepiej nałożyć za mało i później "budować" kolor, niż nałożyć za dużo i mieć placki na twarzy :P
UsuńMiałam Scandalous i bardzo żałuję, że go oddałam. U Ciebie również by się on sprawdził, natomiast Santorini nie miałam ale dla Ciebie będzie raczej nieodpowiednim kolorem.
Nie przepraszaj za swoje wywody - bardzo się cieszę jeśli mogę komuś pomóc jeśli chodzi o wybór odcienia czy też jakiegoś kosmetyku:-)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Dziekuje serdcznie za odpowiedź :) w takim razie będę wyczekiwać recenzji na Twoim blogu :)
UsuńFantastyczna kolekcja :) Ja swoją troszkę uprościłam, ale już za nią tęsknię :(
OdpowiedzUsuńDziękuję:* Mi brakuje jeszcze czerwonego odcienia różu i będę już wtedy w pełni zadowolona :-)
OdpowiedzUsuń